Zachody słońca (SAA QAL #1) - Sunset modern quilt (SAA QAL #1)

Gosia z QuiltsMyWay zorganizowała naukę szycia po łuku poprzez wspólną zabawę - tzw. QAL o nazwie Sew All Around. Pierwszym (z 3!) projektem, który udostępniła wraz z serią dokładnych tutoriali jest wzór o nazwie Lemon Juice Quilt. Kompletnie nie miałam w planach szycia dodatkowych projektów w tym roku (w styczniu realistyczny kalendarz szyciowy miałam napięty, teraz nierealistyczny pęka w szwach...). Ale się skusiłam. 

Gosia from QuiltsMyWay organized a Sew All Around QAL. First project (there'll be 3 projects!) with precise tutorials is called Lemon Juice Quilt. I didn't have place in my sewing plans for unexpected project (my calendar is full), but I tempted myself.
Dlaczego? 

  • Po pierwsze przemówił do mnie nowoczesny projekt. Sama prawie zawsze kończę na symetrii, choć asymetria w pracach innych bardzo mi się podoba. Jednak nie umiem jej osiągnąć. Stąd też pomysł na spróbowanie narzuconej przez wzór Gosi asymetrii.
  • Po drugie, tutoriale zamieszczone przez Gosię są przejrzyste i zachęcają do spróbowania. Kiedyś już szyłam po łuku (tutaj). Pamiętałam z tego projektu frustrację i walkę z tkaniną mimo, że elementy były znacznie większe niż w zabawie Sew All Around.
  • Po trzecie zauważyłam, że mimo iż szyłam po łuku tą samą metodą to w jednym jedynym miejscu różni się ona od tej z tutorialu. Ja po spięciu kawałków szpilkami szyłam po tej samej stronie co szpilki. Gosia natomiast zaleca szycie z drugiej strony. To rozwiązało mój problem! Odkryłam, że to był powód mojej frustracji i dotychczasowych porażek. Pochwalę się w tym miejscu - w ani jednym łuku nie musiałam NIC pruć, bo kontrolowałam tkaninę z obu stron i nie powstały zakładki.
  • Po czwarte i chyba najważniejsze do uszycia zmotywowały mnie dziewczyny, które w grupie dotyczącej zabawy na FB pokazywały uszyte przez siebie wersje tego wzoru. Były ciekawe, idealne i bardzo różnorodne. Też zachciało mi się mojej wersji.
  • Po piąte (wynikające z czwartego) bardzo lubię brać udział w SAL'ach (wspólne szycie) i QAL'ach (wspólne patchworkowanie). :) To bardzo motywuje!
Why?
  • First of all: I was touchted by modern design. I always ending with symetric quilts, but I love asymetry works of other quilters. I told myself it's great opporunity to try asymetry with this pattern.
  • Second of all: tutorials made by Gosia are very clear. They encourage you to try even when I sew around in this project and still remember frustration with bigger Drunked Patch pattern sewing. 
  • Third of all: I recognized that Gosia tutorial is in one point diffrent then I sewed my Drunked Path before. And it was that! - now I know what I was doing wrong and this time I was not rip on any stitches!
  • Fourth of all and most important: I was motivated to sew this project by the girls in a SAA QAL FB group. Quilters show a lots of beautiful, perfect sewn and diffrent quilts. So I want to do my own version.
  • Fifth of all: I love participate in QALs and SALs. It's big motivation when you not alone in your sewing process.

Nie chciałam, żeby to był kolejny UFO, bo ciężko by mi było się zmotywować do jego skończenia. Jeśli mam szyć to do końca - takie moje mocne postanowienie tegoroczne! Udało się :)

I didn't want to make another UFO. I must to finish my project - it's my 2017 resolution. I managed to :)
Wybrałam inną choć podobną kolorystykę niż Gosia w oryginalnym projekcie. Postawiłam na połączenie żółtego i niebieskiego. Do tego doszedł pomarańczowy i granatowy oraz panujące ostatnio u mnie szarości. Praca skojarzyła mi się z nowoczesnym przedstawieniem zachodów słońca - stąd też nazwa.

I choose different colors than Gosia in her Lemon Juice Quilt. I used yellow, orange, dark blue and some gray fabrics. It's bringing myself to my mind modern sunsets.
Podsumowanie i wnioski (?):

  • Łuki z powrotem zaczęły mnie pociągać.
  • Pikowanie w krateczkę pokochałam miłością pierwszą (już zostało wykorzystane w innym projekcie, który skończony czeka tylko na sesję zdjęciową i zagości na blogu - zdjęcie na samym końcu posta ).
  • Polubiłam lamówkę i jestem z jej wykonania bardzo dumna (wstyd się przyznać, ale do tej pory, albo podrzucałam mamie do lamówkowania prace, albo robiłam to na odczepnego i nieporządnie - a wiadomo szczegóły są ważne i potrafią ozdobić, ale i zepsuć piękną pracę).
  • Zachody słońca uszyłam i tu UWAGA: tylko z tkanin posiadanych w domu. Nic nie dokupiłam! (Mąż był dumny :D, a ja mam argument, żeby coś dokupić następnym razem).
Summary:
  • I like sewing around. 
  • I really enjoyed in gird quilting. I tried it in another project (it'll be soon on the blog). 
  • I love binding - I spent time to learn a great way to do it and now I satisfied with my finished stage.
  • I sew my Sunset modern quilt with fabrics of my stash. My Husband was proud that I don't have to buy new things :)
Próbka pikowania i jednocześnie zapowiedź kolejnej SKOŃCZONEJ pracy :)
Here is my testing quilting (I'll show you all this work in next post)

Komentarze

  1. Wykonałaś świetną pracę i jeszcze na dodatek tyle przemyśleń i wniosków. Też uczestniczę w tej zabawie i nie mogę doczekać się następnego projektu. Oj zmotywowała nas ta Gosia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Ty! Za uszycie z zapasów, za skończenie, za lamowanie porządne. Świetna praca w Twoim wykonaniu i muszę przyznać że Gosia trafiła w gusta sporej ilości quilterek tym projektem. Brawo dla Autorki też!

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealna praca!!!! Kolorystyka jest kapitalna!!! Niesamowicie mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Pozostaw swój ślad :)