Red Eden Rose miniquilt - Wymianka TYLKO dla Quilterki 2018

Dzisiaj kilka słów podsumowania polskiej Wymianki TYLKO dla Quilterki, w której oprócz roli uczestnika byłam również koordynatorem (razem z Anią z calaja). 

Wraz z moją partnerką Basią po nawiązaniu kontaktu wirtualnego, ustaliłyśmy wspólną tematykę prac: roślinną. Jeśli chodzi zaś o technikę to ja wiedziałam już, że Basia szyje piękne prace techniką confetti (do której sama się zniechęciłam po nieudanej próbie szycia Raz na ludowo), więc właśnie w tej technice poprosiłam o quilt dla mnie. Moja partnerka natomiast nigdy nie próbowała jeszcze szyć na papierze (FPP) i stąd poprosiła o coś w tej technice. 

Today, a few words of the summary of the Polish miniquilt Exchange, in which, apart from the role of the participant, I was also the coordinator (together with Ania).

Together with my partner Basia, after establishing a virtual contact, we common with a subject of our works: plant. As for the technique, I already knew that Basia sews beautiful works with the confetti technique, so I asked for that kind of a quilt for me. My partner, however, has never tried to sew on paper (FPP) and hence asked for something in this technique.
Znalazłam odpowiedni wzór roślinny autorstwa Lori Kennedy, poprosiłam ją o zgodę na uszycie pracy do naszej zabawy, i zasiadłam do szycia. Największym problemem okazało się zebranie 17! odcieni czerwieni. Gdy to już jakoś ogarnęłam szycie zajęło mi ok. tygodnia (gdybym nie szyła z doskoku to zapewne byłoby krócej). 

I found the right plant pattern: Rose by Lori Kennedy, I asked her for permission to sew work to our exchange, and sat down for sewing. The biggest problem turned out to be to collect the seventeen shades of red fabrics. 
Przyszedł czas na pikowanie. Same płatki róży podkreśliłam pikowaniem na szerokość stopki. Wyszło geometrycznie i trochę kanciasto. Aby przełamać to odczucie postanowiłam tło przepikować z wolnej ręki. 

I've quilted rose petals with echo. It came out geometrically and a bit square. To overcome this feeling, I decided to make a free-motion quilting in a background area.
I tutaj małe przemyślenie! 
Z mojego doświadczenia wynika, że nie każdy wzór pikowania z wolnej ręki przychodzi mi z równą łatwością. Nie wiem jak to jest u Was, ale mój mózg NIE umie ogarnąć trzmiela. Pikując go zawsze zapędzę się w kozi róg, albo przetnę poprzedni ścieg, albo całość jest nierównomierna, albo powstają zatoczki i mirkotrzmiel! 
Za to piórka, kamyki, liście i serpentyny im większe i z większym rozmachem tym wychodzą mi lepiej. Z tego mój mózg od razu się cieszy.

Nie chciałam, więc ryzykować w pracy dla Basi z tym moim nieszczęsnym trzmielem, więc poszukałam u Leah Day wzór gałązek. I eureka - to jest to! Mój mózg ogarnął to od razu. Wzór jest równomierny, jak się gdzieś zapędzę zawsze mogę wrócić pikując po poprzedniej gałązce, a z daleka całość przypomina trzmiela. To właśnie takie pikowanie złamało kanciastość róży. 


And here's a little thought!

In my experience, not every FMQ pattern comes to me with equal ease. I do not know how it is with you, but my brain is NOT able to embrace the basic meander. When I'm quilting it, I will always drive in a dead end, or I will cut the previous stitch, either the whole is uneven!
For feathers, pebbles, leaves and wishbones, the bigger and the bigger they are, the better they they look.


I did not want to risk my work for Basia with my unfortunate basic meander quilting, so I looked for a pattern of twigs by Leah Day. That was it! My brain figured it out in one minute. The pattern is steady, I will always be able to go back somewhere after the previous stiches, and from a distance it resembles as meander.
Nie chciałam dodawać lamówki, która zaburzyłaby wygląd całości. Uszyłam więc niewidoczną z wierzchu listwę wg instrukcji z książki Marzeny Krzewickiej Patchwork i quilt od podstaw. Szczerze polecam tę publikację nie tylko początkującym quilterom!

W tej pracy testowałam nowe nici Arras 140 (Amanda) i już wiem, że kolory czerwony i biały posłuży mi do wypikowania pracy na konkurs Stowarzyszenia Polskiego Patchworku. Póki co ta praca jest ściśle tajna :)

Instead of binding I sewed an invisible strip according to instructions from Marzena Krzewicka  book Patchwork and quilt od podstaw.

Here I tested a new kind of quilting threads (red, greay, white) form polish company Amanda. Arras 140 definitely will stay with me for longer time.
Zdjęcia powstały na Stacji początkowej Średzkiej Wąskotorowej Kolei Powiatowej. 
Od Basi dostałam "Zaproszenie do (jej własnego) ogrodu" uszyte techniką confetti (wedle mojego życzenia). Bardzo mi się podoba jak Basia dodała głębi temu quiltowi na pierwszym planie umieszczając gałązkę czereśni.

Franuś w paczce od Basi znalazł nową książkę o kolorach. 

From Basia I received an "Invitation to (her own) garden" "sewn up with the confetti technique (according to my wishes). I really like the way Basia added depth to this quilt by placing on the foreground a branch of cherry.
Z rozmów z Basią wiem, że chce spróbować szycia FPP oraz bardzo chciałaby znaleźć czas by rozpocząć przygodę z aplikacją ręczną. BARDZO trzymam za nią kciuki, bo to dwie moje ulubione techniki i wiem jak wciągają i jaką satysfakcję dają! 
Poniżej zdjęcie ogrodu Basi, na podstawie, którego szyła.
Zachęcam Was do obejrzenia wirtualnej galerii zdjęć prac, które powstały w ramach Wymianki TYLKO dla Quilterki. TUTAJ znajdziecie podsumowanie zabawy i link do galerii. Bardzo cieszę się, że brałam udział w tej Wymiance zarówno po stronie szyjących jak i organizatorów. To moje drugie takie doświadczenie (pierwsze TUTAJ), oby nie ostatnie. Polecam Wam szczególnie te emocje, gdy Partnerka rozpakowuje swoją paczkę. 

Dane techniczne:
Tytuł: Red Eden Rose miniquilt
Wzór / Pattern: Rose
Autor wzoru: Lori Kennedy (http://theinboxjaunt.com)
Technika / Technique: Foundation Paper Piecing, FMG, Echo quilting

Komentarze

Prześlij komentarz

Pozostaw swój ślad :)