Free motion quilting challenge - June edition with Diane Gaudynski

Z opóźnieniem ale już jest! Czerwcowa poduszka uszyta w związku z zabawą Free motion quilting challenge u DarleneW czerwcu wyzwaniu patronuje Diane Gaudynski

With a little delay, but I sew it! The June pillow sewn in connection with the play Free motion quilting challenge hosting by Darlene.  In the May quilting challenge is under the patronage of Diane Gaudynski.

Moją poduchę czerwcową luźno oparłam na opcjach 1 (piórko z echem) oraz 4 (spiralki). Ciekawą przygodą było spróbować pikować piórka w inny sposób niż dotychczas. Na pewno musiałabym poćwiczyć ten sposób, aby dojść do większej wprawy. 

My June's pillow I leaned on options 1 (a feather with echo) and 4 (spirals). It was an interesting adventure to try quilting feathers in a different way than before. Certainly I would have to work out this way feathers to come to a greater skill.

Czytałam o pikowaniu w specjalnych rękawiczkach. Kiedyś próbowałam takich ogrodowych pokrytych gumą. Nie zdały u mnie egzaminu (były za duże i bardziej przeszkadzały nić ułatwiały pracę z tkaniną). Niedawno zyskałam parę rękawiczek do pikowania. Biało-niebieskie zrobiła domową metodą dla mnie mama (rękawiczki ogrodnicze + sylikon sanitarny). Gdy już się do nich przyzwyczaiłam, mama trafiła piękne i słodkie rękawiczki czerwono-białe (za zawrotną cenę 1,5 zł). 

I read about quilting in special gloves. I tried once it in rubber covered garden gloves. They haven't passed the exam for me (they were too big and more disturbing then helpful). Recently, I gained a pair of gloves for quilting. White-and-blue has done home made for me by my mom (garden woman gloves + silicone  for bathroom). Once I got used to them, my mother was brought beautiful and sweet red and white gloves (for a small price of 0.5 $).
Niedawno nie miałam żadnych rękawiczek do pikowania, a teraz mam 2 piękne pary. Nic tylko zasiadać do lipcowej poduszki :) !

Recently, I hadn't any quilting gloves, and now I have 2 beautiful couple. Nothing to do but sit to the July's pillow :) !

Komentarze

  1. Cóż za eleganckie esy-floresy! Nie mam zielonego pojęcia jak się je wykonuje, ale wyobrażam sobie, że trzeba mieć duuużo odwagi :)))) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki serdeczne! Na tak małych formatach jak poduszki można poszaleć bez obawy :)

      Usuń
  2. Koronkowa robota :) Pięknie. Ja rękawiczki kupiłam chyba w ikei, ale jeszcze nie miałam okazji wypróbować. No i nie są tak cudne, jak Twoje w kwiatki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Już sama nie wiem, które rękawiczki są słodsze, ale wiem że obie pary są mega przydatne!

      Usuń
  3. Piórka, spiralki wychodzą Ci po mistrzowsku. Ja w rękawiczkach nic nie potrafię zrobić, nawet mój lot trzmiela mi nie wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja też nie byłam przekonana do rękawiczek, aż trafiłam na te dwie odpowiednie pary :)

      Usuń
  4. Ech... Też bym tak chciała... Ale takich pokładów cierpliwości w sobie nawet nie szukam :) Gratulacje!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwość mam niestety tylko w szyciu, a nie w życiu codziennym...

      Usuń
  5. Przepiękne pikowanie - musisz być z siebie zadowolona :) Czerwone rękawiczki są piękne - muszę chyba się rozejrzeć z ładniejszymi dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Pozostaw swój ślad :)