Męska rzecz / Man's quilt
Na Gwiazdkę 2011 roku uszyłam swoją pierwszą kołdrę / narzutę(?). Mimo upływu czasu nie zarzuciłabym jej zbyt wiele. Pewnie (na pewno) dziś zrobiłabym coś inaczej, ale nie zmienia to jednak faktu, że mam do niej sentyment, jako do tej pierwszej. Ok, teraz do rzeczy. :)
At Christmas 2011 years I made my first quilt / bedspread (?) However, despite the passage of time I am not ashamed of it. Probably (definitely) I would do something differently today, but it doesn't change the fact that I have a fondness for it as the first one. Ok, now - to the point. :)
Nie zaszalałam tu ani z kolorystyką (to męska kołdra), ani z wzorami, ani z pikowaniem. Jedyne z czym zaszalałam, a właściwie przesadziłam to wkład ocieplający. Wykorzystałam aż 3 grube warstwy!!! Myślałam, że będzie w sam raz. NIE było!:) Pożałowałam tej rozrzutności już w trakcie pikowania ;). Z takim wnętrzem zdecydowanie można nazwać to KOŁDRĄ zimową, a nie narzutą :D Jednak ja, jako ogromny zmarzluch po dziś dzień chwalę ją sobie, szczególnie zimą.
I didn't go crazy with the colors (it's a man bedspread) and patterns, or with quilting. Only thing I actually overdid it's batting. I've used three thick layers!!!:) And I've regretted it in the quilting process ;). With this amount of batting inside I can definitely call it a BEDSPREAD not a quilt :D But, as a huge warmfan, I praise it for myselelf to this day.
Szycie łańcuchowe :)/Chains sewing :)
Trudy pikowania / Hard quilting
Do kompletu uszyłam poduszki / I sew matching pillows
Kilka detali / Some details
Kamila jesteś niesamowita !!! :) Jak będziesz miała kiedyś czas i chwilowy brak inspiracji to ja chętnie zamówię u Ciebie taką narzutę ;p
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie na moim blogu :) ! Dziękuje i bardzo się cieszę, że Ci się spodoba moja męska kołdra.
UsuńZ przyjemnością znajdę czas i postaram się stworzyć coś wyjątkowego dla Ciebie :)
Pozdrawiam
Śliczna narzuta. Zawsze zachwycają mnie takie konsekwentne prace, ja zawsze zaczynam coś i nigdy do końca nie wiem, do czego mnie to zaprowadzi. A pikowanie takiej grubości to rzeczywiście nie łatwa sprawa :), pozdrawiam, Ola
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że Ci się podoba.
UsuńW czasie pikowania miałam chwilę zwątpienia, ale konsekwentnie ;) kontynuowałam i skończyłam bogatsza o doświadczenie.